przedłużyć lato w Alicante

with 2 komentarze

Tylko mi nie mów, że nigdy cię nie dopadła nieokiełznana chęć rzucenia wszystkiego i  natychmiastowego katapultowania się na inną, lepszą planetę? Mnie takie ochoty nachodzą jesienią, kiedy na horyzoncie zaczyna majaczyć listopad…

pragmatyzm, o rany

Wypad do Alicante to właśnie najlepszy pomysł na ekspresowe przedłużenie lata dla tych, którzy – mając niewiele urlopu, nie chcą go spędzić w podróżach.  Czas, zyskany w ten sposób, zamiast w jesienno depresyjnym kraju ojczystym – spędzisz na pięknej śródziemnomorskiej plaży.

Za tym wyborem przemawia też nieskomplikowany i krótkotrwały przelot (z Gdańska lata tam Ryanair), korzystne godziny lotów (żadne tam środki nocy) oraz łatwy transfer z lotniska. Dobrą opcją dostania się z Elche (lotnisko) do centrum Alicante jest  autobus, a raczej aerobus C6 . Przy dwóch i więcej osobach warto skorzystać z biletu 10-przejazdowego do kupienia u kierowcy.

Druga połowa października w Alicante to już niższe ceny noclegów, więc – zważywszy duży udział apartamentów w ofercie noclegowej, można sobie zorganizować całkiem zgrabny … low budget ( zainteresowanych detalami p. o maila). Tyle o pragmatycznym podejściu do tematu.

Jest jeszcze druga strona medalu… Po prostu mam słabość do  Hiszpanii, więc pewnie eksplorowałabym ją do upadłego, gdyby nie to, że raz poniosło mnie do …Porto, ale to już inna para kaloszy. Wróćmy wiec do tematu.

Alicante

to rzeczywiście taki nasz Sopot, choć inaczej położony. Przyjeżdzająca tu ludzkość skupia sie głównie na korzystaniu ze słońca i dookolnych rozrywek. Jednak rasowi turyści znajdą w okolicach wiele wartych odwiedzenia miejsc.

Jednak bez napinki… Przyjechaliśmy tu przecież, by wyluzować.

Do przejścia nadmorskim bulwarem Explanada de España ocienionym palmami zaprasza miasto, położone w cieniu góry, nazwanej z lekka farmaceutycznie – Benacantil. Wzgórze wieńczy zbudowany przez Maurów zamek św. Barbary. Jeśli nie zechce się ci wędrować malowniczymi serpentynami do zamku, dostaniesz się tam windą prawie z plaży, więc nie narzekaj. Widoki wspaniałe.

Jest jeszcze parę innych miejskich atrakcji np arena korridy z muzeum jej poswięconym, obecnie służąca jako sala koncertowa. Albo ulica San Francisco zwana infantylnie Calle de Las Setas czyli Ulicą Grzybkową, choć jej historia nie wiąże się wcale z bezgrzesznymi przedszkolakami. Raczej wprost przeciwnie ;-).

międzylądowanie

no dobra, do Alicante dolecimy bez kłopotu, a stąd można się sprawnie przemieścić na przykład do Granady. Hiszpania, podobnie jak Portugalia, ma dobrze rozwiniętą sieć linii autobusowych (np Alsa)

 

 

2 Odpowiedzi

  1. Aldona
    | Odpowiedz

    pełna zgoda, mam podobne doświadczenia z Alicante i chyba się tam znowu wybiorę. Świetne miejsce na wielkie wakacje 🙂

    • Joanna
      | Odpowiedz

      dzięki, też tak uważam. Myślę, że to fajna baza wypadowa, również. Hiszpanie mają bdb siatkę połaczeń autobusowych. Z Alicante bez kłopotu przemiescisz się np. do Granady, ale o tym pisałam

Zostaw Komentarz